- Nie ma takiej możliwości - tak o ewentualnym otwarciu obiektów noclegowych na majówkę mówi w programie "Money. To się liczy" Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju. Wszystko po to, żeby ustabilizować sytuację w kraju. - Majówkę musimy przeżyć w trybie awaryjnym - powiedziała Semeniuk. Wiceszefowa resortu rozwoju dała jednak iskierkę nadziei. - Mam nadzieję, że w okolicach wakacji wszyscy będziemy mogli jeść obiady w restauracjach - powiedziała. Być może jeszcze w maju uda się otworzyć ogródki piwne w restauracjach. - Samo otwarcie ogródków z okrojoną liczbą osób jest możliwe z mojej perspektywy, ale rada medyczna przedstawia różne rekomendacje - puentuje Olga Semeniuk.