Otwarcie siłowni i klubów fitness. Dr Michał Sutkowski: "2 metry odstępu to za mało"
Podczas środowej konferencji premier Mateusz Morawiecki poinformował o kolejnym etapie odmrażania gospodarki. 6 czerwca będą mogły zostać otwarte siłownie i kluby fitness. – Środki bezpieczeństwa muszą być bardziej rygorystyczne – mówi w programie Newsroom Wirtualnej Polski dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych oraz rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. Zdaniem Sutkowskiego, aby korzystanie z siłowni było bezpieczne, ćwiczący powinni pamiętać o zachowaniu odpowiedniego dystansu. Zalecane przez rząd 2 metry to jednak za mało – najlepiej, by między ćwiczącymi były nawet 3-4 metry odstępu. Właściciele klubów powinni również pamiętać o zapewnieniu środków do dezynfekcji i jak najczęstszym odkażaniu sprzętów oraz przestrzeni, w których odbywają się ćwiczenia.
No tak, ten pan chyba nigdy nie był na siłowni. Nie tylko by musieli zrezygnować ze wszystkich zajęć grupowych, to jeszcze pozamykać sauny i wprowadzić spory limit na il....Czytaj całość
No tak, ten pan chyba nigdy nie był na siłowni. Nie tylko by musieli zrezygnować ze wszystkich zajęć grupowych, to jeszcze pozamykać sauny i wprowadzić spory limit na il. osób aktualnie przebywających na obiekcie (prawdopodobnie poniżej rentowności). Bardzo żałuję, bo pamiętam czasy, kiedy rynek siłowni był mocno niedorozwinięty, a karnet na dobrą siłkę kosztował min. 300,- PLN. Osobiście niestety rezygnuję z siłowni a zaopatrzyłem się już w odpowiedni sprzęt do ćwiczeń w domu. Nie polecam Wam jednak tego - ratujmy siłownie! 🙂 💪🏽
tom45
4 lata temu
ten sam ekspert wszedzie czy nie ma lepszych wiedze ze jest to rządowy ekspert który wie wszystko a tak dokładnie nie wie nic tylko tyle ile im powiedział nierząd
Najnowsze komentarze (2)
tom45
4 lata temu
ten sam ekspert wszedzie czy nie ma lepszych wiedze ze jest to rządowy ekspert który wie wszystko a tak dokładnie nie wie nic tylko tyle ile im powiedział nierząd
Ćwiczący prze...
4 lata temu
No tak, ten pan chyba nigdy nie był na siłowni. Nie tylko by musieli zrezygnować ze wszystkich zajęć grupowych, to jeszcze pozamykać sauny i wprowadzić spory limit na il. osób aktualnie przebywających na obiekcie (prawdopodobnie poniżej rentowności). Bardzo żałuję, bo pamiętam czasy, kiedy rynek siłowni był mocno niedorozwinięty, a karnet na dobrą siłkę kosztował min. 300,- PLN. Osobiście niestety rezygnuję z siłowni a zaopatrzyłem się już w odpowiedni sprzęt do ćwiczeń w domu. Nie polecam Wam jednak tego - ratujmy siłownie! 🙂 💪🏽