Wielu Polaków od początku agresji Rosji na Ukrainę działa na rzecz pomocy uchodźcom, który przybywają do naszego kraju. Wojna trwa już trzy tygodnie i należy zdawać sobie sprawę, że ta pomoc będzie potrzebna jeszcze przez dłuższy czas. – Musimy pamiętać, że taka pomoc to nie jest szybki bieg, to jest maraton. Taka pomoc zajmie lata. Samo rozminowywanie terenu Ukrainy szacuje się na dwa lata – komentuje Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej. Ekspertka powołuje się na doświadczenia pomocy humanitarnej w innych terenach objętych działaniami wojennymi. – Samo rozminowywanie terenu Ukrainy szacuje się na dwa lata. Pamiętajmy, że wiele osób będzie musiało zostać w Polsce do czasu przywrócenia niektórych usług w Ukrainie, bo po prostu nie będą miały do czego wracać – podkreśla gościni programu "Money. To się Liczy". Dodaje, że pomoc długoterminowa będzie zupełnie inna, np. trzeba się będzie skupić na pomocy w szukaniu pracy. – Pomoc efektywna to nie jest...
rozwiń