Nieco ponad rok temu o Panu Lotto, Ryszardzie Rembiszewskim, zrobiło się głośno. Wyznał na łamach Faktu, że został wykorzystany finansowo przez byłą narzeczoną, Elżbietę, która miała go potem porzucić. Straszył ją nawet sądem.Teraz Rembiszewski wrócił do tematu w "Pytaniu na śniadanie". Żalił się, że wciąż spłaca kredyt po byłej partnerce, której niepotrzebnie zaufał, "zaślepiony miłością". (mk)