programy
kategorie

Pędził prawie 300 km/h. Dramatyczny wypadek motocyklisty

Rozwijanie szaleńczych prędkości zarówno samochodem, jak i motocyklem powinno być domeną wyłącznie zawodów sportowych. Przekonał się o tym pewien motocyklista, który postanowił chyba pobić rekord prędkości. Niestety wybrał do tego najgorszą możliwą przestrzeń – drogę szybkiego ruchu, na której nie brakowało innych pojazdów. Razem ze swoim kompanem wyprzedzają kolejne samochody, zwiększając prędkość. Ta, momentami sięga blisko 300 km/h. Niestety po chwili dochodzi do wypadku, który przerywa szaleńczą jazdę. Nie wiadomo, jak dla motocyklisty skończyła się ta brawura. Wątpliwym jest jednak, by z takiego wypadku wyszedł bez szwanku. Gdyby swój popis wykonał na specjalnym torze, który jest przygotowany do takich prędkości, miałby znacznie większe szanse na przeżycie.

0
0
8
Podziel się
Komentarze (8)
10-09-2020
PppTo żaden dramat to glupota motocyklistow
zobacz więcej komentarzy (8)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(8)
Ppp
4 lata temu
To żaden dramat to glupota motocyklistow
Bobi
4 lata temu
To stare nagranie z przed kilku lat. Kawasaki ninja, po kraksie uderzyło w bariery ochronne. Kierowcę rozczłonkowało na kotlety, kask pękł na pół, głowa też, nogi i ręce pourywane. Później nagranie było zakazane w sieci. Tu jest tylko połowa filmu.
Dispirin
4 lata temu
Odgrzewacie starego kotleta.. ten gosciu nie zyje od kilku lat.. trochę go sponiewierało przy tej prędkości.. stracił niektóre odnóża. Filmik jeszcze chyba dostepny w necie.
YZF-R1
4 lata temu
Żelazna zasada: kiedy zap... - bądź pierwszy.
rad
4 lata temu
dramat jest dla bliskich, a głupota swoją drogą. A jako motocyklista mogę powiedzeć ze brał pod uwagę śmierć.
Najnowsze komentarze (8)
tfuj nik
3 lata temu
Widać chcą tak ginąć... Niech gina..
są filmy
3 lata temu
po tym wypadku. Uderzył w podporę barierki, która poszatkowała go na drobne, oddzielnie noga i kask, pełny!
ktoś tam
3 lata temu
sam się o to prosił, jak zginął ( a zapewne tak) to pół biedy, oby komuś innemu nie narobił krzywdy swoim idiotyzmem
rad
4 lata temu
dramat jest dla bliskich, a głupota swoją drogą. A jako motocyklista mogę powiedzeć ze brał pod uwagę śmierć.
Bobi
4 lata temu
To stare nagranie z przed kilku lat. Kawasaki ninja, po kraksie uderzyło w bariery ochronne. Kierowcę rozczłonkowało na kotlety, kask pękł na pół, głowa też, nogi i ręce pourywane. Później nagranie było zakazane w sieci. Tu jest tylko połowa filmu.
Ppp
4 lata temu
To żaden dramat to glupota motocyklistow
Dispirin
4 lata temu
Odgrzewacie starego kotleta.. ten gosciu nie zyje od kilku lat.. trochę go sponiewierało przy tej prędkości.. stracił niektóre odnóża. Filmik jeszcze chyba dostepny w necie.
YZF-R1
4 lata temu
Żelazna zasada: kiedy zap... - bądź pierwszy.