programy
kategorie

Pieniądze za szczepienie? "Nie zalecam, ale pewnie by zadziałało"

Krzysztof Łanda, lekarz, były wiceminister zdrowia, założyciel Watch Health Care, na pytanie w programie Newsroom WP o to, czy warto rozważyć w Polsce płacenie za zaszczepienie się przeciwko COVID-19, stwierdził, że "nie zaleca tego rozwiązania, choć pewnie byłoby skuteczne". Podkreślał jednak, że jeśli w Polsce zaszczepiłoby się ok. 50 proc. społeczeństwa, to już byłby to dobry wynik. Szczególnie, jeśli w grupie niezaszczepionych byliby głównie młodzi ludzie. - Uważam, że dla nich gospodarka w ogóle powinna być otwarta - mówił.

31-12-2020
Tranksrypcja:I teraz pytanie - może w inny sposób? Jeśli nie przymusem, t...
rozwiń
Zaszczepisz się, dostaniesz jakieś pieniądze. Może w ten sposób? No to jest już mechanizm, który akurat Prawo
i Sprawiedliwość ma dobrze przetestowany.
Tak, ja akurat nie zalecam takiego sposobu zachęcania Polaków, chociaż na pewno
byłby skuteczny w naszym społeczeństwie, to jest tylko kwestia ceny, jak sądzę, dla bardzo wielu Polaków. Natomiast,
proszę państwa, jeżeli 50% społeczeństwa chce się zaszczepić, to jest to niezły wynik i pozostałe 50%,
jeżeli w nich większość to są ludzie młodzi, którzy się niespecjalnie powinni bać COVID-a, dla nich w ogóle gospodarka
powinna być cały czas otwarta, to nie ma problemu. Plus mamy bardzo wielu ozdrowieńców i ozdrowieńcy również przyczyniają
się do odporności stadnej, do przerywania dróg zakażenia. Więc Polak ma de facto dzisiaj możliwość
wyboru: albo chce się zakazić i być ozdrowieńcem, jako ozdrowieniec przyczynić się dla społeczeństwa w zakończeniu epidemii, albo
się zaszczepi i również przyczyni się do zakończenia epidemii. Każdy
jest kowalem swojego losu. A dzisiaj większym problemem jest niechęć Polaków do szczepienia, no na razie szczepimy lekarzy, oni są w
pewien sposób naturalnie kojarzeni ze szczepieniem, oni się tego praktycznie nie boją, to dzisiaj problemem
jest ta niechęć do szczepienia, czy jednak wąskim gardłem jest tutaj to, że nie mamy tych szczepionek tyle, ile byśmy potrzebowali?
A może jeszcze coś innego? Znaczy sam system system szczepienia i po prostu te kilkaset punktów, które ma powstać, w którym będziemy
mogli się szczepić. To jest rzeczywiście duże przedsięwzięcie organizacyjne, ale ja słyszałem
ze strony różnych czynników rządowych, między innymi od rzecznika ministra zdrowia, że chcemy, nie
wiem w lutym albo w marcu najpóźniej, chcemy szczepić 3,4 miliona ludzi miesięcznie.
To jest dobry wynik. Jeżeli ten wynik uda się rządowi osiągnąć, będę pierwszy, który będzie
rządowi gratulował i to będę pierwszym, który naprawdę uchyli czapkę z głowy przed
fantastycznym osiągnięciem organizacyjnym i społecznym dla tego rządu. Ale jeżeli to się nie
uda, jeżeli będziemy mieli zbyt mało szczepionek, jeżeli nie zorganizujemy tych szczepień odpowiednio, czyli będzie szczepionych
mniej niż 3 miliony ludzi miesięcznie od, powiedzmy, marca-lutego, to znaczy, że to będzie fiasko rządu
i to będzie fiasko polityki zdrowotnej w naszym kraju, ale też ogromny uszczerbek
dla naszej ekonomii. To jest niedopuszczalne, my powinniśmy przede wszystkim dostać tyle samo szczepionek proporcjonalnie, co
dostają Niemcy i inne kraje Unii Europejskiej. Te szczepionki
powinny być dystrybuowane w sposób bardzo skuteczny i powinniśmy mieć
bardzo mocną kampanię medialną, żeby ludzie się rzeczywiście szczepili i ja myślę, że to się uda, przy naprawdę
dużym zaangażowaniu ze strony wszystkich stron społecznych.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)