Status pierwszej damy w Polsce zbliżony jest do statusu osoby bezrobotnej - mówi prof. Piotr Uziębło z Uniwersytetu Gdańskiego. Jego zdaniem można rozważyć zmiany w prawie, które regulowałyby m.in. uprawnienia emerytalne małżonki prezydenta. Polskie prawo nie reguluje pozycji pierwszej damy, nie ma ani wyraźnych przepisów, które określałyby sposób jej postępowania, ani także nie ma formalnych przeciwwskazań, aby wykonywała ona pracę zawodową w czasie kadencji swojego małżonka.