Premier Mateusz Morawiecki w swoim przemówieniu na pierwszym posiedzeniu Sejmu wymieniał miasta, które nie miały dostępu do kolei. Nagle przerwała mu marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - Przepraszam, bardzo proszę zmierzać ku końcowi, bo przekroczyliśmy już czas o 2,5 minuty - powiedziała. Za chwilę znowu musiała upomnieć szefa rządu. - Panie premierze, proszę jednym zdaniem, bo już mamy przekroczony czas o ponad 5 minut, a za chwilę mamy jeszcze Senat. Prosiłabym o kończące zdanie - powtórzyła.