- Nie wiem, co było bardziej obrzydliwe, czy Antoni Macierewicz, który nie wyszedł ze swojej roli i był tym, kim był zawsze, czyli politykiem dzielącym czy prezydent Andrzej Duda, który cynicznie postanowił wykorzystać pierwsze posiedzenie Sejmu do rozpoczęcia swojej kampanii wyborczej - powiedziała Katarzyna Lubnauer. Posłanka PO-KO zaczęła wyliczać błędy głowy państwa. - Zaczyna zachowywać się, jakby nie było ostatnich czterech i pół roku. Jakby to był inny czas, jakbyśmy nie pamiętali, jak łamał konstytucję czy mówił o "ojczyźnie dojnej" i innych twardych wypowiedzi - skomentowała.