Członkowie teamu Igi Świątek skomentowali słowa tenisistki o jej sytuacji sprzed French Open. Polka zredukowała narzucaną na siebie presję i oczekiwania. Efekt? Triumf za triumfem. - Zawodnik buduje dyspozycję w toku treningu. Puzzli składających się na końcowy sukces jest wiele - podkreśla psycholog sportowa Daria Abramowicz w rozmowie z Dawidem Górą z WP SportoweFakty. - Nawołuję do tego, aby zagłębić się w dyscyplinie i spojrzeć na to, że zawodnik, który wygrywa 50 proc. meczów w sezonie jest w TOP20 na świecie. Najlepsi wygrywają 55 proc. swoich piłek. Trzeba zrozumieć, że ten sport jest sportem przegranych, co fajnie ktoś kiedyś powiedzieć - dodaje Piotr Sierzputowski, trener główny Igi Świątek. - Od początku nie narzucaliśmy Idze żadnych oczekiwań. Chcemy, żeby grała, jak najlepiej, ale nie ma narzuconej konieczności wygrywania. Po prostu powinna grać najlepiej, jak potrafi przy danej dyspozycji - przyznaje Maciej Ryszczuk, trener przygotowania...
rozwiń