Zdaniem Michała Wróblewskiego od kilku miesięcy nie ma mowy o spójnym przekazie obozu zjednoczonej prawicy. Poszczególne segmenty mówią o instytucji partii, instytucji kancelarii premiera, instytucji sztabu wyborczego, ale również sztabu wyborczego. – Grają zupełnie różne melodie i ten obóz nie jest dziś jednolity. Dobitnie pokazał to konflikt o termin wyborów prezydenckich – powiedział Wróblewski. Mit o legendarnej spójności partii upadł już jakiś czas temu. - Wydaje mi się, że politycy już kompletnie odlecieli, myśląc, że debatami o hejcie, kto jest bardziej agresywny i przerzucaniu się odpowiedzialnością zajmą Polaków i będą w stanie walczyć o ich głosy – dodał Wróblewski. W jego przekonaniu Polacy myślą dziś o czymś zupełnie innym i twardo trzymają się ziemi „w przeciwieństwie do polityków, którzy nami rządzą”.