oczywiście, policzyliśmy.
No i najgorszym przypadku,
to będzie to 54%. Nasze produkty, znana
i lubiana oranżada Helleny będzie w tej chwili, od
pierwszego stycznia, będzie droższa o 54%, ale będą droższe produkty, nie jest to pocieszające.
Ale, może nie najbardziej znana na rynku polskim, cola zdrożeje
o 70% według wyliczeń, którego mam, a inne produkty gazowane,
nieowocowe, nawet o 70-75%.
Czyli wszyscy podniosą ceny, nie tylko
wy?
Wszyscy poniosą, ale tylko i wyłącznie dotyczy ten wzrost, ogromny wzrost ceny, dotyczy napojów
gazowanych, nieowocowych. Pozostałe, można powiedzieć
kategorie, praktycznie zostały zwolnione z podatku, jak: soki, izotoniki, napoje
mleczne. A napoje niegazowane z dodatkiem soku będą zawierać tylko jakiś
niewielki, częściowy podatek.
Panie
prezesie, pan mówi o tym, że te napoje wzrosną od 50% w górę, jeżeli przekładać
to na kwoty, to rozumiem że mniej więcej na litrze każdy napój gazowany z dodatkiem cukru
będzie droższy mniej więcej o złotówkę? Tak można mówić?
Myślę, że nawet troszeczkę więcej, może nawet to być 1,10-1,20 zł, w zależności
od ceny produktu, od zawartości cukru, to cena będzie wyższa. Tutaj produkty,
które zawierają około 8% cukru, zdrożeją gdzieś w granicach 1,10 zł,
te, które będą miały większą ilość cukru, na przykład takie jak cola, zdrożeją nawet
o 1,40 zł na litrze.
I, jak rozumiem panie prezesie, nie ma absolutnie żadnych szans, że to na siebie
weźmiecie te podwyżki?
Jak weźmiemy na siebie, to zbankrutujemy bardzo szybko, a
biznes nie polega na tym, żeby tylko
produkować ale coś na nim zarabiać, żeby inwestować, ponosić
jakość naszych produktów i rozwijać
firmy. I taki jest główny cel wszystkich prowadzących firmy, ale przede wszystkim,
to zaspakajać potrzeby naszych naszych konsumentów, znanymi
i lubianymi produktami, jakim między innymi
jest oranżada Helleny.