- Przedsiębiorstwo prywatne stara się obliczyć czy pracownik wniesie co najmniej tyle ile trzeba mu zapłacić. Jeśli się okaże, że wniesie mniej, to po prostu nie będzie zatrudniony. To tylko w biurokracji można płacić ludziom niezależnie od tego ile wnoszą. W związku z tym podwyższanie płacy minimalnej w relacji do średniej to jest czyste szkodnictwo, które spada na ludzi nieświadomych tego - mówił w programie "Money. To się liczy" prof. Leszek Balcerowicz, założyciel Forum Obywatelskiego Rozwoju.