W czerwcu 2020 roku nad pustynią Saharą powstałą potężna burza piaskowa, której nadano nazwę ''Godzilla''. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że przemierzyła ponad 8 tysięcy kilometrów z Afryki, aż do wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Naukowcy z Uniwersytetu w Kansas zbadali, jak to się stało, że pył o masie łącznej około 24 milionów ton przewędrował w powietrzu cały Atlantyk i zasłonił niebo na przykład nad Karaibami i Florydą. Po analizie danych satelitarnych oraz tych ze stacji meteorologicznych, które zarejestrowały kierunki i siłę prądów strumieniowych, naukowcy doszli do wniosku, że ''Godzillę'' przeniosły trzy prądy strumieniowe. Pierwszy z nich - afrykański prąd strumieniowy wschodni, wzniósł masę pyłu znad Sahary i wprowadził go nad Ocean Atlantycki. Drugi prąd, północno-atlantycki subtropikalny prąd strumieniowy, przeprowadził burzę piaskową nad Atlantykiem aż do wybrzeży Karaibów, natomiast stamtąd ''Godzillę'' nad...
rozwiń