- Upadłość konsumencka ma zalety pod względem społeczno-gospodarczym. Trafiają do nas klienci, którzy przez 5, 10 lat pracują w szarej strefie, nie odprowadzają podatków. Jeżeli zgłoszą upadłość, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mogli podjąć później tą pracę. Jeżeli ktoś ma długi, boi się, że pojawi się komornik, szara strefa wydaje się kusząca. Z punktu widzenia wpływów do budżetu państwa, upadłość konsumencka w określonych warunkach jest działaniem pożądanym - mówił w programie "Money. To się liczy" Filip Kozik, doradca restrukturyzacyjny.