W połowie 2017 roku pan Emilian został zatrzymany przez policjantów, którzy przedstawili mu nagranie z wideorejestratora na którym mężczyzna przekracza dozwoloną prędkość. Kierowca twierdził, że zarejestrowana prędkość dotyczy radiowozu, a nie jego pojazdu. Nie przyjął mandatu, a sprawa trafiła do sądu. Ten przyznał mu rację.