Nietypowo zachowujący się przechodzień przykuł uwagę policjantów patrolujących ulice Wrocławia. Mężczyzna miał wyjąć z torby pakunek i zostawić go na ulicy. Zawiniątko, w ocenie policjantów przypominało materiał wybuchowy. Dla bezpieczeństwa osób postronnych ulicę zabezpieczono, a na miejsce wezwano pirotechników. Na wszelki wypadek pakunek został zbadany przez policyjnego robota. Pirotechnicy siedzieli za specjalnymi zabezpieczeniami i zdalnie kontrolowali kolejne posunięcia maszyny. Okazało się, że pakunek nie zawierał niebezpiecznych materiałów. Mimo to, ulicę Podwale całkowicie wyłączono z ruchu na czas niezbędnych prac saperów. Obecnie policja prowadzi czynności z udziałem mężczyzny zatrzymanego w tej sprawie. Policja nie ujawniła, co zawierała torba porzucona przez 45-latka.