Reporter Wirtualnej Polski zapytał polityków o plany "abolicji teczkowej", który ma sprawić, że dokumenty - skrywane jak te w domu gen. Kiszczaka - trafiły do IPN. - Sceptycznie odnoszę się do tego rodzaju rozwiązań. Ci ludzie nie przechowują tych dokumentów, by oddać je w sprzyjających okolicznościach - mówił poseł Stanisław Piotrowicz z PiS.