- To był jeden z meczów w trakcie sezonu NBA, gdzie zapraszaliśmy Polaków. Chcieliśmy pokazać Amerykanom trochę polskiej kultury i naszych obyczajów. Wybieranie tego meczu, to było piekło. Siedzieliśmy i zastanawialiśmy się przez całą noc. Kiedyś zorganizowaliśmy taki mecz, w którym grałem przeciwko Demarcusowi Cousinsowi. Miałem wtedy problemy z faulami. Na parkiecie byłem 18 minut, normalnie spędzałem 35 minut. Przychodzi polska noc, a Gortat siedzi na ławce. Siedziałem i byłem wkurzony - wspomina Marcin Gortat.