Program Polski Ład spowodował wiele problemów i nieporozumień w systemie podatkowym. Z czerwcowych zapewnień premiera Mateusza Morawieckiego wynikało, że system jest "przeliczony, przeanalizowany i przemyślany". – Można powiedzieć, że tweety nie płoną i w każdym momencie mogą wypłynąć. Pół roku temu Polski Ład był zachwalany, wydano miliony na kampanię społeczną reklamujący ten cud nad Wisłą – komentuje poseł Krzysztof Śmiszek, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy. – Miał być kraj mlekiem i miodem płynący już kilka miesięcy po przyjęciu Polskiego Ładu, a mamy jeden wielki chaos, płacz i zgrzytanie zębami – podsumowuje gość programu "Tłit". Podkreśla, że na pewno jest grupa, która faktycznie zyskała na Polskim Ładzie, podając za przykład swoją mamę i jej emeryturę. – Ale to jest tak, że do jednej kieszeni się wkłada 120 złotych, a z drugiej strony się wyciąga poprzez rosnące ceny czy inflację – zaznacza polityk. Według zapewnień Prawa i Sprawiedliwości to właśnie...
rozwiń