Polacy z całego kraju angażują się w wolontariacką pomoc uchodźcom z Ukrainy. Powstają zbiórki jedzenia i ubrań, oferowana jest pomoc na dworcach czy mieszkania tymczasowe dla osób uciekających przed wojną. Organizowane są punkty recepcyjne przede wszystkim w miejscowościach przy granicy z Ukrainą. Do Przemyśla przyjechały członkinie koła gospodyń wiejskich w Ostrowie. Kobiety przez noc ugotowały dwieście litrów zupy, aby wesprzeć uciekających Ukraińców. – Tragedia. Jak tu wjechałam, to zanim wysiadłam, to płakałam, bo nie mogłam opanować emocji – przyznaje Grażyna. Kobieta powiedziała, że stara się nie myśleć o tym, co dzieje się 30 km od jej domu, ale dodała, że wszyscy okoliczni mieszkańcy obawiają się o los wojny i to, czy dotrze także do nich.