Nazywam się Izabela Mosurek i od 8 lat prowadzę własną Żabkę.
Kiedy powiedziałam swojej rodzinie o pomyśle poprowadzenia sklepu, dostałam wsparcie ze strony męża,
rodziny. To mnie też motywowało,
że będzie fajnie, dobrze, że na pewno się uda.
Dostaliśmy wyposażony sklep, zatowarowany, z odpowiednim systemem komputerowym,
zostałam odpowiednio przeszkolona. Pomagają mi gotowe narzędzia, które otrzymałam od sieci.
Kolektor, który pomaga mi w robieniu zamówień, przygotowaniu etykiet, aplikacja,
którą mam wgraną w telefonie, to umożliwia mi kontrolowanie tego, co się dzieje w sklepie, co się dzieje na kasach,
także to jest bardzo pomocne.
Dysponujemy własnym czasem, to daje mi możliwość spędzania wolnego czasu z rodziną i znajomymi.
Będąc u kogoś jednak jest się uzależnionym. To jest fajne, że ja mogę sama podejmować decyzje i sama
sobie szefuję.
Od zawsze w prowadzeniu sklepu wspiera mnie mąż, od jakiegoś czasu córka, która
zaraziła się, że tak powiem, i będzie prowadziła swój własny sklep.
Lubię to, co robię. Lubię przebywać z ludźmi, lubię z nimi obcować, rozmawiać.
Tworzymy tutaj taką przyjemną atmosferę domową, gdzie tak naprawdę pomagamy sobie. Od jakiegoś czasu
spełniam się jako trener franczyzobiorca, ale ja też uczestniczę w różnych szkoleniach, które organizuje sieć.
Nigdy nie żałowałam swojej decyzji, jestem bardzo zadowolona z tego, że prowadzę ten sklep,
spełniam swoje marzenia i realizuję swoje cele.