Potężna burza uderzyła w północne Włochy w czwartek wieczorem 16 września. Straż pożarna otrzymała mnóstwo zgłoszeń o podtopieniach. Bardzo wielu ludzi utknęło w samochodach, ponieważ ulice zamieniły się w mgnieniu oka w rwące rzeki. W Mediolanie zamknięto lotnisko z powodu zalania podziemnego przejścia oraz drogi dojazdowej do lotniska. Strażacy pomagali uwięzionym w samochodach, dopływając do nich na pontonach. Z informacji przekazanych przez straż pożarną, z aut wyciągnięto 10 osób. Udało się uratować również 20 osób, które zostały odcięte od wyjścia przez wodę w części towarowej lotniska Malpensa. Włoska agencja informacyjna ANSA podała, że lotnisko pozostało zamknięte przez ponad dwie godziny, a samoloty były zmuszone lądować na innych lotniskach.