Gran Canaria płonie od soboty. Pożar pochłania ogromne obszary lasów, a strażacy mają problemy z opanowaniem żywiołu. Z powodu zagrożenia ewakuowano już tysiąc osób z gmin Tejeda, Artenara i Gáldar. W akcję gaśniczą na Gran Canarii zaangażowano straż pożarną oraz wojsko. Jak podaje CNN, na miejscu jest 200 żołnierzy wojsk lądowych, a lokalne władze poprosiły o pomoc rząd w Madrycie i Wojskowe Oddziału Ratunkowe w Sewilli.