programy
kategorie

Prezes Wód Polskich: Wisła jest podtruwana. Warszawa zapowiada proces

Prezes Wód Polskich Przemysław Daca jest w sporze z warszawskim Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji. Zarzuca mu, że zrzuca ścieki do Wisły, z kolei szefowa MPWiK zapowiada pozew przeciw niemu za te zarzuty. - Od samego początku mówiłem, że rurociąg będzie niewydolny, bo jest za mały i to się teraz sprawdza. To jest zachowanie w stylu: złapali złodzieja na gorącym uczynku, to złodziej krzyczy łapać złodzieja. (...) Moim zdaniem jestem zastraszany - mówił w programie "Money. To się liczy" prezes Daca.

Tranksrypcja:Panie prezesie, mieliśmy wydarzenie na Kapitolu, a pan na Tw...
rozwiń
co pan wrzuca, codziennie niemal informuje o nowych zrzutach ścieków do Wisły. To są
rzeczywiście ścieki, czy to jest jakaś deszczówka, może to nie są jakieś formalnie ścieki z Czajki? Jak to dokładnie wygląda? Panie redaktorze,
no tak źle na szczęście nie jest. Te ścieki nie są wrzucane codziennie. Ostatni,
rzeczywiście są zrzucane przy już małych opadach deszczu mniej więcej około 2 mm,
tak jak zauważyliśmy, i ponownie chciałbym tutaj sprostować
pewne manipulacje. Ponieważ nie jest to żadna deszczówka, szanowni
państwo, w Warszawie mamy kanalizacje ogólnie spławną, to oznacza, że
w tej kanalizacji mieszają się ścieki bytowe, ścieki
przemysłowe, ścieki poszpitalne i również wody opadowe. I ta cała mieszanka
tak zwane ścieki komunalne. Są to nieoczyszczone ścieki komunalne, które w przypadku takim,
jak miało miejsce niedawno - jeszcze nie wiem dzisiaj, nie dostałem sygnału, czy się leje, ale myślę,
że nie, bo nie ma opadów deszczu. W przypadku, kiedy ich jest zbyt dużo, nie mieszczą się w tej jednej rurze, która
jest zbyt wąska i ma zbyt małą przepustowość, i wtedy są zrzucane do, nieoczyszczone,
do Wisły i tą Wisłę nam podtruwają. To pan mówi, a szefowa MPWiK mówi,
że złoży pozwy o naruszenie dóbr osobistych właśnie przez pana, przez prezesa Wód Polski, bo jej zdaniem słowa
pana są nieprawdziwe i żadnej awarii w nowym rurociągu nie ma. To jest zapowiedź jeszcze z grudnia,
z końcówki grudnia, jeszcze przed świętami była taka zapowiedź. Mam wrażenie, że tutaj strasznie dużo polityki, a mało merytorycznej
rozmowy na temat rozwiązania tego problemu, jakim są te ścieki w Warszawie. Ja się z tym, panie redaktorze, nie zgodzę. My nie
uprawiamy polityki, my zgłaszamy merytoryczne uwagi od samego początku i te uwagi nie są przyjmowane,
popełniane są błędy, a to pani prezes uprawia politykę, bo pan czytał moje wypowiedzi,
to proszę mi powiedzieć, gdzie ja napisałem, że doszło do awarii nowego rurociągu? Ja mówiłem od samego początku,
że ten rurociąg będzie niewydolny, bo jest za mały. A ścieków czasami jest zdecydowanie więcej niż
się może zmieścić w tym rurociągu. No i to się teraz sprawdza. Więc gdzie tu polityka, gdzie tutaj jakaś awaria. Ja
myślę, że to jest takie zachowanie trochę na zasadzie, że złapali złodzieja na gorącym uczynku, to
złodziej krzyczy "łapać złodzieja". No ja jestem urzędnikiem państwowym, moim obowiązkiem podstawowym jest dbanie
o to, żeby był odpowiedni stan wód, również Wisły, i moim obowiązkiem jest zwracanie uwagi
na to, że Wisła jest regularnie podtruwana, nie jest to zgodne z prawem i należy sobie zadać pytanie również,
czy państwo, jako dziennikarze, i czy społeczeństwo polskie, również warszawiacy, godzicie się na to, żeby
Wisła była cały czas podtruwana, żeby leciały tam nieoczyszczone ścieki, a wykorzystywane również
były manipulacje i sztuczki prawne. To jest zasadnicze pytanie. Moim obowiązkiem jest dbanie o odpowiedni
stan wód i ja to robię, i będę to robił, mimo tego, że jestem moim zdaniem w ten sposób zastraszany. Rozumiem. To ja
tylko dopytam jeszcze, proszę nie traktować tego jako zastraszanie, ale dopytanie. Czy takie
wpuszczanie wody, takich ścieków do rzek odbywa się także w innych Polski, czy to jest
tylko ewenement i tutaj tylko i wyłącznie Warszawa ma takie problemy?
Szanowni państwo, to wygląda w ten sposób, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem,
każdy MPWiK, takie przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne, może zrzucić do
dziesięciu takich zrzutów, ale to są zrzuty specjalne, one powinny być w takim
momencie, kiedy jest naprawdę bardzo intensywny, nawalny deszcz, jak mieliśmy w zeszłym roku, gdzie
wybijały te studzienki w Warszawie ,wtedy jest taki moment, gdzie MPWiK może, czy przedsiębiorstwo
wodno-kanalizacyjne, zrzucić takie ścieki komunalne, pod takim warunkiem, że może to zrobić nie więcej
niż 10 razy w roku. To
jest po pierwsze. Po drugie w różnych miastach są różne kanalizacje. W niektórych miastach są, i
można powiedzieć, że nawet w większości, rozdzielone kanalizacje deszczowe-burzowe od kanalizacji
takich klasycznych ściekowych. Więc kiedy nam leci ten, tak
jak w tamtych miastach do rzeki wody tak naprawdę opadowe, czyli
to, co spływa nam z dachów, to, co spływa nam z jezdni, to jest naprawdę zdecydowanie
lepiej czy to jest mniejszy problem, niż kiedy lecą nam nieoczyszczone ścieki. I taki jest problem. Ale
ten problem w wielu miastach występuje czy to jest tylko problemem Warszawy? Czy powyżej tych 10 zrzutów jest, nie
wiem, we Wrocławiu, Chełmie, Poznaniu, Olsztynie i tak dalej, czy tylko i wyłącznie w Warszawie?
Panie redaktorze, szanowni państwo, my prowadzimy od roku taki monitoring, bo zleciliśmy po
tej ostatniej awarii. Rzeczywiście zdarzają się sytuacje, awarie oczyszczalni ścieków, zwłaszcza na
południu kraju w województwie małopolskim, w zeszłym roku również było w Szczecinie, ale
proszę mi wierzyć, że są to naprawdę sporadyczne przypadki
i moim zdaniem taka linia obrony i teza, że my to robimy to, co robią
wszyscy w Polsce, moim zdaniem jest absolutnie nie do przyjęcia. Mówimy tutaj
w Warszawie o najbogatszym MPWiK w Polsce, o najdroższej oczyszczalni ścieków, modernizacji
i rozbudowie po tej części Europy, a być może w ogóle w Europie. I
mówimy o stolicy państwa europejskiego, więc to jest po prostu - nie można mówić i
tłumaczyć, że kiedyś to było tak, wszystkie inne miasta też to robią. A wstydzić kto się powinien się dzisiaj - Rafał Trzaskowski czy, nie wiem, budowniczowie
Czajki, budowniczowie kolektora?
Jeszcze raz może pan zadać pytanie? Kto powinien się dzisiaj wstydzić, bo pan mówi, że to jest wstyd, ja się z panem w stu procentach zgadzam, że w żadnym europejskim kraju,
w żadnym kraju i w żadnym mieście, nie powinno być mililitr spuszczany ścieków do żadnej rzeki. Pytanie
brzmi: kto powinien się wstydzić? Rafał Trzaskowski, MPWiK, twórcy kolektora, budowniczy Czajki?
Szanowni państwo, to do państwa należy też ustalić, kto się powinien wstydzić, bo tutaj rzeczywiście
już wchodzimy na politykę. Ja muszę powiedzieć, że w każdym zarządzie, każdej takiej spółce
wodno-kanalizacyjne, jest zarząd, który odpowiada za to, a spółka w stu procentach
podlega miastu, czyli prezydentowi Warszawy.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)