programy
kategorie

Prof. Simon o szczepionce przeciwko COVID-19 dla kobiet w ciąży i karmiących piersią

Gościem programu "Newsroom" był profesor Krzysztof Simon, specjalista chorób zakaźnych. Tłumaczył, czy szczepionki przeciwko COVID-19 już stosowane m.in. w Europie są bezpieczne dla kobiet w ciąży i matek karmiących. Skomentował również kwestię szczepienia dzieci do 16. roku życia. - Prawdopodobnie będą szczepione w wieku 12-16, a potem jeszcze niżej. Prawdopodobnie będzie to szczepienie dobrowolne – odpowiedział specjalista.

Tranksrypcja:Co z kobietami, które karmią piersią, z młodymi mamami. Czy ...
rozwiń
być szczepione przeciwko koronawirusowi? Wie
pani, przeglądnąłem procent badawczy tych Pfizera, jako takiej Moderny i CureVac, i
tam oczywiście nie robiono badań i obserwacji na kobietach ciężarnych i na kobietach karmiących. I w tych wszystkich charakterystyce
produktu leczniczego, bo taki jest, nie zaleca się szczepień u kobiet ciężarnych na obecnym poziomie i
kobiet karmiących. Natomiast chciałem zwrócić uwagę, że w każdej grupie trafiły się osoby, które zaszły w trakcie szczepienia w ciążę i
były w ciąży i nikomu nie zaszkodziła.
I odnosząc się do innych szczepionek. Kobietom
w ciąży, niezależnie od stopnia zaawansowania, zalecamy szczepienie przeciw grypie, prawda? Zbliżonej jednostce
chorobowe, trochę innym wirusem. Tam nikomu na nic nie zaszkodziło. Ba, kobiety
ciężarne, które przebywają w grypie, są jedną z grup, które najczęściej z powodu ciężkiego przebiegu grypy,
trafiają na OIT-y jako tako. Więc trzeba to rozważyć. Prawdopodobnie wkrótce ta rejestracja będzie, dlatego
ponieważ tych przypadków jeszcze więcej. Kilkadziesiąt w Pfizerze, ileś tam w tej Modernie,
i tak dalej i tak dalej. Ale
na razie w tych nie zaleca się kobietom ciężarnym i kobietom karmiącym piersią. Według mnie, to nie ma znaczenia.
Panie profesorze, co zatem z dziećmi do 16. roku życia? Czy w przyszłości będzie szczepione przeciwko
koronawirusowi czy to będzie po prostu niekonieczne?
Wie pani, jest taka dyskusja: po co? Ponieważ
dzieci zasadniczo nie chorują ciężko, tylko sporadycznie. Dzieci transmitują na inne osoby, ale jak ktoś nie kaszle, nie prycha, prawda,
to się specjalnie ta transmisja nie nie nie nie nie nie nie nie nie - jest słaba. Ale z drugiej strony, skoro
one przenoszą, i sporadycznie wśród dzieci zdarzają ciężkie przypadki, bo niektóre mają jakiś deficyt, odporność
nieprawidłową, choroby współtowarzyszące, prawdopodobnie będzie obniżony ten wiek z 16 do 12 i potem
jeszcze niżej, żeby te dzieci zaszczepić. Choć prawdopodobnie będzie to szczepienie dobrowolne, dla rozsądku rodziców.
Panie profesorze, a kiedy będzie to możliwe? Czy to będzie możliwe, nie wiem, za kilka miesięcy, za pół roku, za rok? Tak, za kilka miesięcy, już te badania
są i one są realizowane, i obniżany jest ten wiek jako taki. Ale proszę zwrócić uwagę, znowu będą sceptycy. Mamy niebezpieczną
chorobę dziecięcą odrę, naprawdę zapalenie mózgu prowadzi do degradacji kompletnego, jeszcze takie ostre, dwa-trzy lata i dalej
się nie szczepią. Patrząc potem, jak własne dziecko umiera, bez mózgu zostaje praktycznie i co? Dalej
są tacy ludzie.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)