Po krótkiej serii upałów przyszedł czas na lekkie ochłodzenie. Północne regiony znajdą się pod wpływem układu wysokiego ciśnienia znad Atlantyku. Natomiast zatoka niżowa obejmie swym zasięgiem pozostałą część Polski. Dodatkowo z zachodu zacznie napływać do nas chłodniejsza masa powietrza, a nad południowe i południowo-wschodnie regiony cieple powietrze. To spowoduje duże zróżnicowanie temperatur. Słupki na termometrach wskażą od 12 stopni w Gdańsku do 25 stopni w Rzeszowie. Synoptycy zapowiadają wieczorne burze, przede wszystkim na południu kraju.