programy
kategorie

Prokuratura zbada słowa papieża Franciszka. Bartłomiej Sienkiewicz: to szaleństwo!

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wszczęła postępowanie wobec dwóch mężczyzn, którzy na transparencie w kolorach tęczy umieścili cytat ze słów papieża Franciszka: "Bóg kocha cię takiego, jakim jesteś". "W toku postępowania ustalono, że zachowanie podejrzanych skutkowało obrazą uczuć religijnych" - twierdzi prokuratura. Sprawę komentował w programie "Tłit" Bartłomiej Sienkiewicz (PO). - To dowód szaleństwa, jakie powoli ogarnia Polskę pod wpływem ideologii prawicy. Zbudzono wszystkie demony fanatyzmu religijnego, co bardziej przypomina kraj, w którym rządzą ekstremiści muzułmańscy niż kraj europejski. Jeśli słowa Franciszka bada polska prokuratura, bo ktoś się w Polsce poczuł urażony, to znaczy, że jesteśmy w jakimś Talibanie. Prokuratura nie powinna w ogóle przyjąć tej sprawy - przekonywał Sienkiewicz. - To bzdury, które opowiadają jacyś ciemni klechowie, którzy prowadzą swoje owieczki w stronę państwa wyznaniowego. Gdzie my jesteśmy? To jest marsz...

rozwiń
Tranksrypcja:O dowodach też jeszcze króciutko, dowodów pewnie też szuka, ...
rozwiń
czy słowa papieża wypisane na tęczowej fladze, papieża Franciszka, obrażają uczucia religijne Polaków. Obrażają,
jak pan sądzi?
Strasznie lubię te pana pytania. Bardzo dziękuję. Na pograniczu
retoryki i prowokacji. Panie redaktorze... Próbuję pana namówić na przekroczenie pewnej granicy, o
poranku przed 9:00 nie jest to takie proste.
W tej sprawie chyba nie będzie pan musiał bardzo mnie namawiać. To jest dowód pewnego szaleństwa,
jakie Polskę powoli ogarnia pod
wpływem ideologii prawicy.
To jest taka sytuacja, w której wzbudzono wszystkie demony fanatyzmu,
obskurantyzmu religijnego i czegoś co bardziej przypomina kraje,
w których rządzą ekstremiści muzułmańscy niż kraj europejski. Jeśli
słowa Franciszka bada polska prokuratura, bo ktoś się w Polsce poczuł urażony tym, to
znaczy, że jesteśmy w jakimś Talibanie. I rzecz polega na tym, że z oczywistych względów ta
prokuratura w ogóle nie powinna tej sprawy przyjąć. Ale to nie jest wszystko. Ostatnio w sieci robi furorę
karteczka wywieszona w jakimś bloku, w którym ktoś piszę, że to jest chrześcijański
blok i wywieszanie bielizny damskiej na balkonie może gorszyć młodzież.
To są bzdury, które opowiadają jacyś sienni klechowie, którzy tak naprawdę
prowadzą swoje owieczki w stronę państwa wyznaniowego. No jesteśmy w sytuacji
takiej zwrotnej w pewnym sensie. Znaczy nigdy w Polsce słynącej z przecież przed wiekami z tolerancji,
w Polsce, która przez 30 lat utrzymywała normalne relacje między większością społeczeństwa
a ludźmi wierzącymi, którzy też stanowili przecież większość społeczeństwa.
Nie doszło do takich momentów. Gdzie my jesteśmy? Znaczy to jest marsz fanatyków i
ma to swoje zresztą uzasadnienie w teoriach socjologicznej, bo to jest robione na zimno, panie
redaktorze. To są potężne organizacje, które pracują nad przesunięciem Polski
w stronę po prostu absolutnie fundamentalistycznego kraju. Rząd w tym bierze czynny udział. Pan minister Czarnek jest jednym z eksponentów.
Do tych czeluści internetu jeszcze nie dotarłem, karteczki nie widziałem,
a już wiem, co będę po 9:00 robił i czego szukał.
18 reakcji
14
2
2
Podziel się
Komentarze (2)
29-04-2021
OpalińskiMy nie żyjemy w państwie fanatyzmu religijnego tylko w państwie w który szanuje się uczucia religijne innych. Niech osoby bez wiary nie zabierają głosu.
zobacz więcej komentarzy (2)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(2)
Opaliński
3 lata temu
My nie żyjemy w państwie fanatyzmu religijnego tylko w państwie w który szanuje się uczucia religijne innych. Niech osoby bez wiary nie zabierają głosu.
degus
3 lata temu
Dlaczego mają nie zabierać głosu? Akurat to mogą robić, po prostu ich nie słuchaj.
Najnowsze komentarze (2)
degus
3 lata temu
Dlaczego mają nie zabierać głosu? Akurat to mogą robić, po prostu ich nie słuchaj.
Opaliński
3 lata temu
My nie żyjemy w państwie fanatyzmu religijnego tylko w państwie w który szanuje się uczucia religijne innych. Niech osoby bez wiary nie zabierają głosu.