czy słowa papieża wypisane na tęczowej fladze, papieża Franciszka, obrażają uczucia religijne Polaków. Obrażają,
jak pan sądzi?
Strasznie lubię te pana pytania.
Bardzo dziękuję.
Na pograniczu
retoryki i prowokacji. Panie redaktorze...
Próbuję pana namówić na przekroczenie pewnej granicy, o
poranku przed 9:00 nie jest to takie proste.
W tej sprawie chyba nie będzie pan musiał bardzo mnie namawiać. To jest dowód pewnego szaleństwa,
jakie Polskę powoli ogarnia pod
wpływem ideologii prawicy.
To jest taka sytuacja, w której wzbudzono wszystkie demony fanatyzmu,
obskurantyzmu religijnego i czegoś co bardziej przypomina kraje,
w których rządzą ekstremiści muzułmańscy niż kraj europejski. Jeśli
słowa Franciszka bada polska prokuratura, bo ktoś się w Polsce poczuł urażony tym, to
znaczy, że jesteśmy w jakimś Talibanie. I rzecz polega na tym, że z oczywistych względów ta
prokuratura w ogóle nie powinna tej sprawy przyjąć. Ale to nie jest wszystko. Ostatnio w sieci robi furorę
karteczka wywieszona w jakimś bloku, w którym ktoś piszę, że to jest chrześcijański
blok i wywieszanie bielizny damskiej na balkonie może gorszyć młodzież.
To są bzdury, które opowiadają jacyś sienni klechowie, którzy tak naprawdę
prowadzą swoje owieczki w stronę państwa wyznaniowego. No jesteśmy w sytuacji
takiej zwrotnej w pewnym sensie. Znaczy nigdy w Polsce słynącej z przecież przed wiekami z tolerancji,
w Polsce, która przez 30 lat utrzymywała normalne relacje między większością społeczeństwa
a ludźmi wierzącymi, którzy też stanowili przecież większość społeczeństwa.
Nie doszło do takich momentów. Gdzie my jesteśmy? Znaczy to jest marsz fanatyków i
ma to swoje zresztą uzasadnienie w teoriach socjologicznej, bo to jest robione na zimno, panie
redaktorze. To są potężne organizacje, które pracują nad przesunięciem Polski
w stronę po prostu absolutnie fundamentalistycznego kraju. Rząd w tym bierze czynny udział. Pan minister Czarnek jest jednym z eksponentów.
Do tych czeluści internetu jeszcze nie dotarłem, karteczki nie widziałem,
a już wiem, co będę po 9:00 robił i czego szukał.