Andrzej Duda powołał Przemysława Czarnka na stanowisko ministra edukacji i nauki. Jego pierwszą decyzją, jeszcze tego samego dnia, było odwołanie Aliny Sarneckiej, odpowiedzialnej m.in. za podstawy programowe i treści zawarte w podręcznikach. Co na to Radosław Sikorski? W jego ocenie decyzja ta "sugeruje, że pan minister zrobi to, do czego temperament i zacietrzewienie ideologiczne go skłaniają". - Spróbuje przekształcić polskie szkoły w nacjonalistyczno-klerykalne mariasy, które będą kształtowały Polaków na modłę PiS-u, Rydzyka i Ordo Iuris - przekonywał europoseł w programie "Tłit".