Politycy opozycji, oburzeni słowami Jarosława Kaczyńskiego, skierowali się w stronę prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Sytuację nagrywała telefonem posłanka Kinga Gajewska. W pewnym momencie doszło do skandalicznego zdarzenia - Tarczyński szarpie Kingę Gajewską - relacjonowała Elżbieta Radziszewska z PO.