Kiedyś zdobywał medale na mistrzostwach w gimnastyce. Dziś zbiera surowce wtórne, by jego podopieczni mogli jeździć na zawody. Pan Mirosław Kaźmierczak z Zahutynia na Podkarpaciu codziennie rano jeździ od śmietnika do śmietnika i wyciąga z nich wszystko, co można sprzedać.