Ze łzami w oczach - z radości i wzruszenia - rodzina i przyjaciele w San Francisco w Kalifornii powitali szczęśliwie ocalonego Gene'a Penaflora. Mężczyzna przeżył 19 dni samotnie w kompletnej dziczy. Penaflor zaginął 24 września podczas polowania. W gęstej mgle stracił orientację w terenie i nieopatrznie wpadł w rozpadlinę. Przeżył, jedząc glony, a także surowe mięso węża i trzech wiewiórek. Wybudował sobie również schronienie. - Szkoda mi tych wiewiórek, ale musiałem je zabić - powiedział. (ph)