- Najłatwiej jest zrzucić na warunki, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Coś nie gra w nas samych. Uważam, że stać nas na dużo lepsze skakanie niż to co prezentowaliśmy - mówi Kamil Stoch po zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. - Coś ewidentnie nie gra, coś się zacięło. Nie potrafię tego zlokalizować. Na szczęście sezon trwa dalej. Jest jeszcze dużo czasu do końca zimy i można przyjemnie polatać - dodaje skoczek. Jednocześnie nie panikuje i jest przekonany, że niewiele brakuje do powrotu do występów na najwyższym poziomie. - Nie jestem daleki od dobrego skakania. Fizycznie i mentalnie czuję się bardzo dobrze. Coś nie gra w technice. To są tak drobne rzeczy, że można szukać ich miesiąc, a można poprawić ze skoku na skok. Taki jest urok tej dyscypliny - twierdzi Stoch.