Rozmowy o warunkach zawieszania broni pomiędzy Ukrainą a Rosją wciąż trwają. Z ostatnich doniesień wynika, że strona rosyjska już nie domaga się "denazyfikacji" Ukrainy oraz pozwala na jej wstąpienie do Unii Europejskiej. Musi jednak porzucić nadzieje o dołączeniu do NATO. – Rosjanie nareszcie rezygnują z jakiegoś absurdu – komentuje te informacje Ryszard Schnepf, były ambasador RP w USA. Wyjaśnił, że taktyka opierająca się na chęci "denazyfikacji" została w całości wymyślona przez rosyjską propagandę. Dodał, że prezydent Zełenski zgodził się na "poważne ustępstwo", czyli przyznanie Ukrainie neutralnego statusu. Ekspert tłumaczy, że istotną sprawą jest ustalanie granic. – Kwestią niezwykle trudną jest kwestia granic. Przewiduję, że kwestia Krymu może zostać odłożona, ale na pewno strona ukraińska nie zrezygnuje z Doniecka i Ługańska, może się ewentualnie pojawić jakiś element szczególnego charakteru tych obwodów – podkreśla gość programu "Newsroom".