programy
kategorie

"Putin postanowił zmieniać historię". Bartłomiej Sienkiewicz apeluje do prezydenta

- Władimir Putin gra w zamęt i podwyższanie napięcia. To niebezpieczna sytuacja. Jesteśmy państwem poszkodowanym - prezydent Rosji postanowił zmienić historię, obciążyć Polaków o wybuch II wojny światowej - mówił w programie WP #Newsroom Bartłomiej Sienkiewicz. Oświadczenie premiera uważa za spóźnione, za długie i przegadane. - To esej historyczny, a szef rządu powinien dać odpór polityczny - podkreślił. Zaapelował też do prezydenta Andrzeja Dudy. - To jest taki moment, w którym pan prezydent powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. To sytuacja nadzwyczajna, potencjalnie groźna - zaznaczył Sienkiewicz.

Tranksrypcja:Panie pośle, w co gra Putin w ogóle? Dlaczego on taką nam wo...
rozwiń
Jak zawsze gra w to samo. To znaczy w zamęt i w podwyższanie napięcia w relacjach sąsiedzkich, ale także w relacjach z szerzej mówiąc zachodem.
W rewizjonizmie historycznym, na którym jest w dużej mierze oparty jego, jego władza.
To wszystko tworzy dość niebezpieczną sytuację, nie chcę mówić o kryzysie, bo do niego jesteśmy daleko na szczęście.
Ale niebezpieczną sytuację, ponieważ to tworzy się z tego spirala. Spirala oświadczeń, spirala kłótni o historię.
Jesteśmy w tej sprawie państwem poszkodowanym. To nie ulega wątpliwości.
Prezydent Putin postanowił zmienić historię. I nazwać Rosjan, którzy brali udział w rozbiorze Polski, obciążyć Polaków o wybuch drugiej wojny światowej.
To są rzeczy skandaliczne, na które nie można pozwolić, ale to nigdy w Rosji się nie dzieje samo z siebie.
A przypadkowo. Powiedział pan poseł o spirali oświadczeń. Czy to, co napisał premier Morawiecki - co przed chwilą mieliśmy okazję czytać.
Czy to jest właśnie wejście w tę spiralę oświadczeń? Czy przecież oczekiwaliśmy wszyscy oświadczenia władz polskich na tę historię.
Jasne, tylko ta historia ma za sobą ponad 48 godzin. Po 3 dniach jest to oświadczenie i dobrze, że jest w końcu. No, czy jest za późno? Tylko chcę zwrócić uwagę na jeden fakt.
Premier mimo, że jest z wykształcenia historykiem, to to co ma do powiedzenia, to nie jest esej historyczny, ponieważ to jest dobry materiał na notatkę rozsyłaną do zaprzyjaźnionych państw przez MSZ.
Ale tak pan poseł... Tylko jest tak naprawdę do... dania odporu politycznego. Ale tak pan odbiera to oświadczenie, jako taką notatkę? Że ono jest za długie i przegadane.
Tak naprawdę, że to jest notatka historyczna. A jakby pan sobie wyobrażał takie oświadczenie? A problem polegał na czymś innym.
Problem polega na tym, żeby wezwać też naszych sojuszników, państwa zaprzyjaźnione, państwa, z którymi tworzymy pewien silny związek.
Do tego, żeby się przeciwstawiły rewizji historii prowadzonej przez Rosję.
Ja tutaj sądzę, że taki ping-pong, że Putin się myli, a my mamy rację. A on odpowie kolejnymi oskarżeniami - ja jestem pewny, że niedługo się takie pojawią w Rosji.
No, to to jest właśnie ta spirala, w którą uważam nie należy wchodzić.
Raczej bym widział apel o to, żeby zachód Europy, do którego należymy przeciwstawił się rewizji historii, w której Polska jest postrzegana na równi z Hitlerem.
Do tego nie można dopuścić. No, ale i tak w tym oświadczeniu znajdują się rzeczy ważne i mocne, tak?
Ale ja nie mówię, że one są nie ważne, tylko to jest notatka taka historyczna, backgroundowa. A jakby pan poseł to napisał? To nie jest...
Wie pan, ja nie jestem premierem. I jakby się pan premier pana zapytał. Nie muszę tego robić. Panie pośle Sienkiewicz, co by mi pan doradził? Jak to napisać?
Wie pan co, no to takie exposé, ale bym powiedział jedno.
Że historia jest niezmienna. I rewizja historii wielokrotnie była także próbą rewizji granic.
I wzywamy wspólnotę zachodnią, do której należymy, do tego, aby wyraźnie przeciwstawić się rewizji historycznej prowadzonej przez państwo, które nie tak dawno także dokonało rewizji granic na Ukrainie.
To jest polityka, która nie może być akceptowana w cywilizowanym świecie, a na pewno nie na kontynencie europejskim, który tyle wycierpiał.
To jest taka najprostsza odpowiedź na poziomie, który nie jest notatką historyczną, ale nie w tym rzecz.
Rzecz w tym, że jako kraj znajdujemy się w trudnej sytuacji, bo co tu dużo mówić - zajmują się tym ludzie w MSZ-ie, a już zostawmy zresztą ten MSZ i czy oni są doświadczeni czy nie.
Po tych wszystkich czystkach nie chcę tutaj dorzucać takiej klasycznej historii, ale nie jest dobrze, jeśli Rosja ustami prezydenta zaczyna oficjalną kampanię anty-polską.
Z najcięższymi działami jakie można wytoczyć werbalnie. Oskarżając nas o rzeczy absolutnie niedopuszczalne.
I w takiej sytuacji po pierwsze władze polskie powinny działać szybko i sprawnie. A po drugie wydaje mi się...
A niech to, wie pan, ja jestem zwykłym posłem opozycji. Ale jako poseł opozycji chciałem wygłosić taki krótki apel do pana prezydenta.
Panie prezydencie to jest taki moment, w którym naprawdę warto zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego.
W której są i ludzie u władzy, i politycy opozycji. To jest właśnie ten moment, w którym pan prezydent powinien tę radę zwołać.
Ponieważ to jest sytuacja nadzwyczajna. Ona jest groźna potencjalnie. I od tego jest ten instrument państwa.
Panie pośle, na tym przykładzie... I to jest jakby istota sprawy, znaczy myśmy w tej sytuacji powinniśmy być w pewnym sensie razem.
Dlatego tak hamuję się przed krytyką, no bo wiadomo jestem z opozycji, wiadomo jestem przeciwnikiem PiS-u i rządzących, i mam taki odruch.
Ale hamuję się przed tym, bo mam wrażenie, że to jest taki moment, w którym jednak rządzący powinni wyciągnąć rękę do opozycji.
Tak jak zresztą było wcześniej w innym kryzysie, ukraińskim. I powiedzieć: słuchajcie, usiądźmy razem, zastanówmy się jak możemy sobie z tym poradzić, wysłuchamy waszego zdania.
To jest ten pierwszy odruch. Polska największe swoje triumfy międzynarodowe osiągała wtedy, kiedy była skonsolidowana wewnętrznie.
8 reakcji
4
4
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)