Na 3 lipca zwołana została Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Udział ma w niej wziąć były premier Donald Tusk. Za zamkniętymi drzwiami ma zostać podjęta decyzja, jaką rolę pełnić będzie w partii. Czy PiS boi się Tuska? - A czego mamy się obawiać? Przebrzmiały gwiazdor próbuje po raz kolejny wrócić. To się udaje tylko w amerykańskich filmach - komentował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Może Trzaskowskiego? - dopytywał prowadzący program Michał Wróblewski. - Nie fascynuje nas walka o władzę w PO. Platforma chce się zajmować sama sobą - jej prawo. My się skupiamy na rzeczach ważniejszych - na gospodarce, na wprowadzaniu Polskiego Ładu, na walce z pandemią - mówił Fogiel. - Oczywiście, Rafał Trzaskowski zebrał dość imponujący wynik w II turze wyborów, nadal jednak przegrał z Andrzejem Dudą. Mam wrażenie, że to poparcie dość efemeryczne, bo zaraz po wyborach miał powstać wielki ruch społeczny, który miał konsumować to...
rozwiń