Sądu Okręgowego w Warszawie. Słuchał pan tych słów ministra sprawiedliwości?
Wzbudziła mój najwyższy niesmak. To są takie klimaty jak z czasów, gdy szczuto na pana
Komendę, przypominam, który bodajże 18 lat niewinnie spędził w więzieniu. Obecnie
rządzący nami ludzie nie rozumieją podstawowych zasad cywilizacyjnych w wymiarze sprawiedliwości.
Że mianowicie im nie wolno mówić o obywatelach, tym bardziej o ich konkurentach politycznych,
w charakterze zwierzyny łownej. Że
spokojna głowa, dopadniemy ich. Ministrowi
sprawiedliwości nie wolno polemizować z sądem czy bronić prokuratury. On
powinien podwójnie uważać, żeby stwarzać wrażenie, że właśnie jego konkurent polityczny jest
sprawiedliwie z zasadami fair play traktowany. Ale ci ludzie tego kompletnie nie rozumieją, to jest inna
cywilizacja.
Panie pośle, to ja tylko zacytuję" "Są przesłanki do tego, aby pan Sławomir N. powinien trafić do aresztu tymczasowego ponownie.
Powinien wrócić tam, gdzie jego miejsce. Gdyby tak się nie stało, to ujawnię materiał dowodowy, który został zebrany
w tej sprawie. A będzie co pokazywać".
No czym to się różni od sowieckiego powiedzenia "dajcie mi człowieka,
a paragraf się znajdzie"? No przecież to samo miało miejsce w przypadku mecenasa Giertycha.
Poszło o jakąś fakturę pomiędzy prywatnymi spółkami, wszystko
sąd odrzucił, a oni swoje i przetrzepują człowieka po to, żeby cokolwiek znaleźć,
po to, żeby swoje polityczne śledztwo uzasadnić. I w wypadku Nowaka przypominam,
że pretekstem do założenia techniki i do zgromadzenia tego materiału,
jak rozumiem, tak informowano, były rzekome przestępstwa na Ukrainie.
A to wiem z miarodajnego źródła, na
Ukrainie Sławomirowi Nowakowi ani nikomu innemu nie postawiono żadnych
zarzutów za żadne przestępstwa.
A teraz sąd ponoć w uzasadnieniu powiedział, że zamiast
dokumentować te rzekome przestępstwa, w których postawiono zarzuty, szuka
się jakiś nowych wyjść na ludzi.
To jest taki pas transmisyjny do zniszczenia człowieka, a nie do wymierzenia sprawiedliwości.
Ale to znaczy, panie pośle, że jak Donald Tusk mówił, że to jest więzień polityczny, to
zgodziłby się pan z taką oceną, czy może to jednak trochę przesada?
Jeżeli się trzyma człowieka w areszcie wydobywczym
bez powodu, to jak to inaczej nazwać? Przecież wiemy, że prokuratura
w Polsce niestety od wielu lat nadużywa instytucji aresztu. To jest
niezgodne z praktykami Europy Zachodniej, a robi to szczególnie gorliwie wobec konkurentów politycznych
obecnej władzy. Proszę zobaczyć - naziolków, którzy kopią demonstrantów z KOD-u, to prokuratura
się za nimi ujmuje, żeby dostali niższe wyroki. Kaczyński wręcza 50 tysięcy
w szarej kopercie - nie ma dochodzenia. Nie płaci komuś faktury - nie ma dochodzenia.
CBA, o ile wiem, materiały na Banasia przesłała
prokuraturze już ponad rok temu. I tak dalej, i tak dalej.