- To co wydarzyło się po wczorajszym spotkaniu z Hiszpanią to było szaleństwo. Ludzie wskakiwali na dachy, wskakiwali do fontann. Moskwa i ogólnie Rosja to uporządkowane miejsce a wczoraj mieliśmy do czynienia z wielkim nieładem. Kierowcy się zatrzymywali i trąbili, ciężko było nawet przejść - mówi prosto z Moskwy, Mateusz Skwierawski.