- Liczba ministerstw jest nadmierna, bo trzeba zaspakajać aspiracje dochodowe i inne licznego grona elity PiS-owskiej, zresztą to się dzieje także w administracji publicznej oraz w firmach, na razie jeszcze państwowych, chociaż chyba już prywatne zaczynają zatrudniać PiS-owskich nominatów, ale nawet zmniejszenie liczby ministerstw nie będzie zasadniczym krokiem jeżeli chodzi o szkody, które wyrządza polityka PiS-u - stwierdził w programie "Tłit" prof. Leszek Balcerowicz. Skomentował w ten sposób plany jesiennej rekonstrukcji rządu. - Żaden kraj nie odniósł sukcesu gospodarczego nacjonalizując swoje firmy, doprowadzając do tego, że spadają inwestycje prywatne - dodał. Jego zdaniem należy zlikwidować lub wchłonąć w inne te ministerstwa, które zostały ostatnio rozmnożone. Dał tu przykład "ministerstwa, które powstało dla pana Wosia".