- Jestem przekonana, że to była kolejna wielka żaba, ropucha, którą musiał zjeść Andrzej Duda, który się pod tym pomysłem podpisał. Opowiadał o nim bardzo złe rzeczy, jest czymś oczywistym, że się nie dogadywali. To jedna z większych żab, które przyszło połknąć Andrzejowi Dudzie - mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska w programie "Tłit", komentując nominację Antoniego Macierewicza na marszałka Sejmu. Pytana, dlaczego Andrzej Duda na nowo pokochał Antoniego Macierewicza, odpowiedziała: "Andrzej Duda kocha wszystko, o co go poprosi Jarosław Kaczyński".