Kilka dni temu doszło do incydentu w rosyjskiej telewizji państwowej. Dziennikarka Marija Owsiannikowa wbiegła na wizję i zaprotestowała przeciwko wojnie na Ukrainie. Jak na razie została ona ukarana grzywną o wysokości ok. 1200 zł za wcześniej wrzucone do sieci wideo. Niska wysokość kary wzbudza podejrzenia, czy nie była to "ustawka". – Nie sądzę, że to jest jakaś ustawka. W takim razie, proszę bardzo, niech codziennie będą takie ustawki, to może coś się w Rosji zmieni – stwierdził ppłk Marcin Faliński, były oficer Agencji Wywiadu. Odniósł się też do wysokości grzywny i możliwych jej powodów. – Zastanawiająca jest niska kara, ale trudno powiedzieć, czy to ze względu na powiązania towarzyskie, rodzinne, może nawet obyczajowe. Może to dla Rosjan by było za dużo – sugeruje gość programu specjalnego WP. – To, że jest taka kara niska, w zasadzie rozeszło się po kościach, to może być dobry znak – ocenia ppłk Faliński.