Korespondent agencji informacyjnej "Rossija Segodnia" tłumaczy, że nie wie, co mogło być powodem decyzji MSZ. - Bylem zaproszony na spotkanie do ministerstwa. Wręczono mi dokument, w którym jest napisane, że cofnięto decyzję o akredytacji, bez żadnych uzasadnień - mówi Swiridow.