Ileż można być grzecznym i miłym? Ciągle tylko to ratowanie księżniczek, zabijanie smoków czy tam innych kikimorów oraz bycie pomocnym dla wszystkich. Bo tak trzeba, bo Wielkie Zło, bo jakaś tam plaga czy gradobicie. I ktoś musi być tym dobrym, który wszystko naprawi. W każdej jednej grze, do znudzenia i puszczania baniek nosem. Czy nie czas od tego odpocząć?