wpisać się na tą listę szczepień. Czy pan może już próbował zapisać się, zarejestrować na tej liście szczepień?
Ja jestem po 60-ce, czyli jeszcze się nie kwalifikuję. Dopiero
osoby to najmniej 8 lat starsze ode mnie. Nie próbowałem oczywiście.
Natomiast
to co się działo w Polsce, to jest skandaliczne. No akurat były mrozy, były
bardzo niskie temperatury, ludzie od godzin, od czwartej, od bardzo wczesnych godzin
porannych stali
przed tym przychodniami, żeby się zapisać. Ja
zgadzam się z tezą, że
przecież my wszyscy jesteśmy
dokładnie w tej chwili już zarejestrowani w
poszczególnych
przychodniach, doskonale
wiadomo kto ile ma lat, to wynika z peselu i
te zapisy to nie powinny mieć miejsca, to cały
system ochrony zdrowia, administracja rządowa powinna się zwracać do ludzi i wskazywać
im termin, a gdyby ktoś nie mógł, to kolejny i tak dalej. Ja
nie rozumiem tego bałaganu zupełnie. To jest naprawdę...
A pana zdaniem z czego
wynika ten bałagan i ten chaos, które pojawiły się w tym programem szczepień?
Niekompetencja.
Niekompetencja? Ale czyja niekompetencja?
Niekompetencja wszystkich, którzy za to odpowiadają. Szumnie zostało nazwane Narodowym Programem Szczepień,
z tego Narodowego niewiele wychodzi, bo nie ma w tej chwili szczepionek. To możemy zrozumieć,
że są kłopoty na linii producenci-odbiorcy, natomiast
to, że nie wykorzystano całego system informatycznego i systemu rejestracji
w systemie zdrowia i peselu, to uważam, że to pan minister
Dworczyk, cały rząd za to odpowiada, minister zdrowia. To w ogóle dla mnie niepojęte,
jak ci ludzie zajmują się rzeczami, o których kompletnie nie mają pojęcia. Ja nie mówię
o samym zaszczepieniu, tylko mówię o systemie organizacji.
A ty pana zdaniem prokuratorzy
powinni być tą uprzywilejowaną grupą, która będzie się szczepiła wcześniej przed innymi?
Tych grup uprzywilejowanych się oczywiście zawsze mnoży. Bo
każdy by chciał być uprzywilejowany. Ja uważam mimo wszystko, że im mniej uprzywilejowanych,
tym lepiej. Uprzywilejowani powinny być oczywiście ludzie zajmujący się
ochroną zdrowia, ale
już nie pracownicy firm farmaceutycznych, bo
to znowu była niedoróbka rządu.
A prokuratorzy?
Ale do tego dojdę. I oczywiście nie prokuratorzy i nie adwokaci, który to ja zawód wykonuję, czy nie
ludzie, którzy się z innymi stykają. Bo jeżeli prokuratorzy, to ja bardzo proszę, żeby zaszczepić kobiety
siedzące na kasach w supermarketach. A nie
prokuratorów. To
wynikało z tego, że Ziobry się boją w tym
rządzie, bo może mieć na każdego haka i jak powiedział "prokuratorzy", to od razu potulnie Dworczyk się
na to zgodził. Nie, nie, nie ma żadnych podstaw. Miejmy zasady. Jak od najstarszych do najmłodszych, to
tak powinno być.