zalecenia skończą?
To, pan redaktor znowu
antycypuje mi przyszłość. To jest 21 [stycznia] dzisiaj, tak,
no to mamy 10 dni, 11 za wcześnie.
No to właśnie, panie profesorze, pytam, kiedy tak realnie usiądziecie i
powiecie: no dobra, teraz trzeba zdecydować. Nie już tylko rozmawiać, ale czas decydować.
Czas decydować jest cały czas, prawda, albo
w przyszłym tygodniu wypuszczamy dzieci 7-8, do
klasy siódmej podstawowej dalej. I
to moim zdaniem z kolei jest chyba najrozsądniejsze. Jeżeli
nie będziemy obserwowali wzrostu zachorowań
w grupie nauczycieli, oni będą testowani, są bardzo dokładnie sprawdzani. W związku z tym, moim
skromnym zdaniem, powinniśmy puścić dzieci.
Czyli szkoły. Szkoły to jest pierwszy kierunek.
Ale podstawowe.
A dalej?
A dalej zobaczymy. 1 luty jest niedaleko.
A na przykład handel, galerie handlowe, hotele?
Wie pan, handel idzie, no
to, że galerie są nieotwarte, to nie znaczy, że nie można kupić garnków,
czy że nie można kupić garnituru, nie mówiąc już o żywności. No nadal to wszystko chodzi,
działa.
Nie, nie, panie profesorze, ale bardzo konkretnie - to znaczy, że galerie handlowe według pana powinny być w tym pierwszym etapie,
czy to może czekać jeszcze tygodniami?
Moim
skromnym zdaniem może czekać.
A hotele?
Hotele też powinny być, jeżeli
będą "odmrażane", to będą odmrażane powolutku.
Znaczy zaczynając od podróży służbowych, najpierw podróże służbowe, potem podróże przyjemnościowe.
Dobrze,
a pozostałe usługi? To znaczy siłownie, kluby taneczne, dyskoteki, restauracje?
Troszeczkę,
jeszcze poproszę troszeczkę.
Ale troszeczkę poczekać czy troszeczkę poluzować?
Nie, nie, troszeczkę poczekać.
Tak miesiąc, dwa miesiące, do kwietnia? Bo niektórzy w Europie tak mówią, że do kwietnia jeszcze będą czekać.
Niektórzy
tak mówią, bo mają dużo większą epidemię niż my mamy.
Oj nie chce pan profesor odpowiadać na pytania o ten harmonogram. Nie
ma harmonogramu, naprawdę. To jest harmonogram, który jest stworzony w
trakcie.