Jeden dzień spędzony w Karpatach wystarczył ukraińskiemu fotografowi Antonowi Borodawce, żeby nakręcić zapierające dech w piersiach zdjęcia. Złożyły się one na film, który - opublikowany w internecie właśnie pod tytułem "Jeden dzień w Karpatach" - obejrzano już ponad 90 tysięcy razy. Chmury, spowijające szczyty gór, są podobne do pełzających "mlecznych rzek". Te iście bajkowe widoki zostały nagrane na szczycie Pop Iwan w pobliżu granicy z Rumunią. Szczyt ten wznosi się na poziom 2020 m n.p.m.