- Rozmawiałem ostatnio z księdzem. Mówił o szkoleniu medialnym dla księży. Było kilkadziesiąt osób. Jeden z tematów dotyczył pedofilii. Po sali przeszedł szmer niezadowolenia. Dopiero, gdy padły konkretne, wyliczone przypadki, sala zamilkła zszokowana. Ci księża nie chcieli do siebie dopuścić, że takie rzeczy dzieją się w Kościele - mówił Tomasz Sekielski w programie "Tłit". - Typowy mechanizm obrony. Chce się wierzyć, że się jest w instytucji praworządnej, bo inaczej nie można by było funkcjonować - tłumaczył socjolog prof. Henryk Domański.