programy
kategorie

Samowolka wśród hotelarzy? "Słyszymy o takich pomysłach"

Niektórzy przedstawiciele zamkniętych branż mają dość i - jak niektóre kluby fitness - otwierają się mimo zakazu. Czy na podobny krok zdecydują się hotelarze? - O takich pomysłach słyszymy - odpowiedział Łukasz Płoszyński, wiceprezes Focus Hotels. - Właściciele hoteli są zdesperowani. Hotelarstwo jest obarczone wysokimi kosztami, utrzymania nieruchomości, kredytami, czynszami. Ludzie nie zarabiając, stoją w obliczu bankructw i posuwają się do desperackich czynów - mówił, zaznaczając, że jego hotele dostosowują się do rozporządzeń. Jeśli jednak nie będzie jasnego planu otwarcia dla branży, Płoszyński uważa, że część przedsiębiorców zacznie otwierać swoje biznesy, a część być może sięgnie po pozwy. - Analizujemy możliwość tego kroku, zobaczymy, jak sytuacja będzie się rozwijać - powiedział o pozwach wobec Skarbu Państwa Płoszyński.

Tranksrypcja:Coraz więcej branż próbuję się otwierać, nielegalnie, wbrew ...
rozwiń
siłownię się otworzyły. Sam byłem świadkiem tego, jak w siłowni obok mnie kilka osób od
6:00 rano już ćwiczyło. W branży hotelowej nie ma takiego pomysłu, żeby jednak wszystkich przyjmować,
żeby nie patrzeć na te obostrzenia?
Wie pan co, znaczy o takich pomysłach też jak najbardziej słyszymy. Natomiast
to jest już taka forma, trzeba
pamiętać, że ci właściciele hoteli są zdesperowani w tej chwili. Hotelarstwo
to jest taki biznes, który jest obarczony bardzo wysokimi kosztami, przede wszystkim utrzymania nieruchomości, zapłaty
kredytu w naszym przypadku, gdzie nasz główny model to jest dzierżawa, to ten kosz największy to
jest oczywiście czynsze dzierżawne, których my nie przestaliśmy płacić. Po
prostu ludzie nie zarabiając kasy, kiedy stoi im
w oczach widmo bankructwa, posuwają
się do desperackich czynów. My to całkowicie rozumiemy. Jesteście
blisko podjęcia takich desperackich czynów?
Nie, nie. My będziemy działać zgodnie z rozporządzeniami. Są
takie głosy. Ja myślę, że wiele na ten temat będziemy w stanie zaobserwować podczas najbliższego miesiąca.
Czyli ten ferment rośnie i pana zdaniem może być tak, że za tydzień, dwa, jak nie będzie jasnego planu działania i
tego, co dalej z hotelami, to część hoteli po prostu zacznie się otwierać. Jestem
przekonany, że tak będzie.
A druga opcja pozwy. No bo też coraz więcej branż zamierza
wytaczać Skarbowi Państwa pozwy. Dzisiaj wiem, że mecenas Dubois razem z gastronomią
chcą takie pozwy wytaczać. Wy zastanawiacie się nad takim krokiem? Analizujemy
możliwości tego kroku. Jako podmiot zbiorowy czy indywidualny?
Na razie patrzymy od strony indywidualnej, ale zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijać. A ci prawnicy, którzy do was przychodzą, to mówią,
że jakie to są pieniądze do odzyskania i na jakiej podstawie?
Przede wszystkim będzie to dotyczyło utraconych przychodów z racji na rozporządzenia,
które zostały wprowadzone. Więc to wszystko zależy od poszczególnych hoteli, rynków i wyników,
które osiągały w ubiegłych latach.
To są wielkomilionowe kwoty najczęściej. Czyli w waszym przypadku mówimy o ilu, o kilkunastu milionach, 15, 20
30 milionach złotych takiego pozwu?
Tutaj nie jestem w stanie panu odpowiedzieć.
2 reakcje
2
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)