Bogdan Klich, Jan Rulewski, Sławomir Rybicki spóźnili się uczczenie minutą ciszy w Senacie pamięci zamordowanego Pawła Adamowicza. Sprawę komentował w programie "Tłit" poseł PO Sławomir Nitras. - To było nieładne zachowanie marszałka Karczewskiego, prowokacja. Mieliśmy o 15 min opóźnione obrady. Wszyscy wiedzieli, że można jeszcze poczekać. Marszałek powinien więc poczekać jeszcze minutę, a wykorzystał sytuację. Czy wypada? Wydaje mi się, że nie. To nieeleganckie. Pewnych rzeczy naprawić się nie da - mówił. Wskazał, że senatorowie PO byli bliskimi przyjaciółmi Adamowicza.