- Tam wszyscy na dobranoc życzą sobie, żeby następnego dnia obudzili się żywi - mówi Bianka Zalewska, dziennikarka ranna w strefie walk między prorosyjskimi separatystami a siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy. Polka została ranna, gdy wracała nieoznakowanym samochodem i w cywilnym ubraniu ze zdjęć. Pojazd, w którym jechała razem z ekipą, został ostrzelany prawdopodobnie z karabinu.